Dzisiaj bardzo dużo myślałam o tym psie którego prawdopodobnie będę miała..
Wiele też czytałam na temat ONków/DONów.
Jakiś czas temu planowałam zakup trymera hakowego, lub czegoś czym łatwo byłoby wyczesać tego psa.
I wczoraj ok. 21 przyszła karma dla Nali i Trixie Zgrzebło dwurzędowe (dla sierści gęstej i długiej), pierwszy test przeszedł znakomicie. Świetnie wychodzi podszerstek nawet z sierści Labradora.
Także polecam.
Myślałam;
~ O obroży i smyczy. Miałam w planach zakup smyczy, obroży i szelek dla Nali, więc to co aktualnie ma na spacery byłoby na DONa, lecz w tej chwili chyba podwójnie kupię obrożę i smycz. (Jeśli możesz mi coś polecić to napisz w komentarzu, zależy mi na bardzo wytrzymałych produktach i "niepalącej" rąk smyczy również nieprzebarwiających sierści).
~ O tym czy aby na pewno kupować kojec, czy nie lepiej byłoby zrobić go tańszym kosztem i po przewiezieniu już do nas psa - wykastrować go. (Ale nie wiem bo kojce które bym chciała kupić wyglądają na takie estetyczne i solidne i myślę że hand-made byłoby gorszą wersją tego co bym chciała).
Podsumowując;
- 2x kupić obrożę, smycz, halter
-wykonać kojec,
-wykastrować psa,
-kupić kaganiec fizjologiczny.
Możliwe że się powtarzam lecz muszę napisać to co będzie mi potrzebne niedługo, aby niczego nie zapomnieć.
Teraz trochę o Nali.
Ostatnio mamy "gorsze dni".
Nala cały czas obawia się wyjścia na dwór i co chwilę wsłuchuje się czy aby na pewno nie strzelają.
Ciężko mi w tej chwili cokolwiek zacząć z nią robić gdyż nie chce współpracować, staram się, lecz odpuszczam.. Poczekam jeszcze kilka dni..
Chociaż widzę też dużo korzyści z tego że się bała, od jakiś 5 dni codziennie chodzę z nią do biedronki po zakupy, ona czeka i albo wraca bez smyczy lecz w kagańcu do domu przy nodze, lub zdejmuję jej kaganiec i daję jej nosić najczęściej ser (w opakowaniu) i pięknie idzie do domu, przed wejściem do klatki puszcza to co nosiła i idziemy do domu.
Mam nadzieję że jeszcze kilka dni i wszystko będzie jak dawniej.